– Najważniejszym przesłaniem jest afirmacja życia i rodziny – podkreślają uczestnicy Marszów dla Życia i Rodziny, które w minioną niedzielę odbyły się w kilkunastu miastach Polski. – Nasza obecność i świadectwo to bardzo ważny znak (…) to opowiedzenie się za konkretnymi wartościami, które budowane na prawdzie o człowieku – podkreślił ks. kan. Marcin Staniszewski, dziekan dekanatu lubawskiego.
Mieszkańcy Lubawy, a także kilku innych miast i miejscowości Polski włączyli się w Marsz dla Życia i Rodziny. Już w sobotę, 7 czerwca, świętowali mieszkańcy Żor. Większość Marszów skupiła się wokół ogólnopolskiego hasła „Dzieci przyszłością Polski”.
Z kolei w niedzielę, 8 czerwca, wielobarwne pochody przeszły min. ulicami Dzierżoniowa, Grudziądza, Gryfic, a także Lublina, Niska, Nowego Korczyna, Radomia, Słupska, Torunia, Wołomina, Żar i Żywca.
Ks. kan. Marcin Staniszewski, dziekan dekanatu lubawskiego, tuż przed rozpoczęciem marszu podkreślił wymiar modlitwy i świadectwa. – Czasami może rodzić się postawa smutna i bierna, „od nas nic nie zależy”. Jednak od nas zależy bardzo wiele! – powiedział. (…) Nasza obecność i nasze świadectwo to bardzo ważny znak dla mieszkańców, dla naszej ziemi lubawskiej (…) to opowiedzenie się za konkretnymi wartościami, które budowane na prawdzie o człowieku – podkreślił.
Wiele Marszów tradycyjnie rozpoczęło się Msza świętą. W Żorach uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny zaczęli wspólne świętowanie podczas Mszy świętej w parafii Św. Apostołów Filipa i Jakuba. Eucharystia była sprawowana w intencji dzieci i rodzin – zarówno tych obecnych, jak i wszystkich mieszkańców miasta. To właśnie duchowy wymiar stanowił ważny fundament całego wydarzenia, podkreślały lokalne media.
W wydarzeniu biorą udział także duchowni, księża i biskupi, którzy opieką duszpasterską otaczają rodziny i przypominają o potrzebie szacunku wobec życia.
W Toruniu Mszy świętej, która także była częścią Marszu dla Życia, przewodniczył ordynariusz diecezji, ks. bp Arkadiusz Okroj. W homilii duchowny zwrócił uwagę m.in. na wartość małżeństwa, kształtowanie się człowieka, mądrość i budowanie dojrzałych relacji w rodzinach. Bp Okrój odwołał się również do rzeczywistości, w której niektórzy kwestionują moment zaistnienia życia człowieka.
– Trzeba mieć wiele złej woli, albo być totalnym ignorantem, by w XXI wieku kwestionować, że w tym momencie zaczyna się człowiek, który będzie odtąd przemierzał marsz przez czas, przeżywając poszczególne fazy rozwojowe – powiedział.
Uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny podkreślali, że wydarzenia są okazją do opowiedzenia się za losem dzieci, które są zagrożone aborcją. Na potrzebę podkreślania szacunku do życia wskazywali m.in. rodzice dzieci, które urodziły się z niepełnosprawnością lub innymi wadami rozwojowymi. Najczęściej wady rozwojowe lub niepełnosprawność są przyczyną odbierania życia dziecku. Marsze są też czasem osobistego świadectwa, dzielenia się radością z rodziny, także lub zwłaszcza tej wielodzietnej, gdzie mimo trudu jest przede wszystkim wiele radości.
Marsze dla Życia i Rodziny, które koordynuje Centrum Życia i Rodziny, organizowane są przy udziale wspólnot lokalnych, parafii i szkół. W przygotowania angażują się nie tylko dorośli, ale i dzieci.
Facebook.com/MarszdlaŻycia,radiomaryja.pl, elubawa.pl,ezory.pl